Przejdź do treści Przejdź do panelu bocznego Przejdź do stopki

Wernisaż wystawy „Logorea. Szkice do obrazu” Fryderyka Kądzieli, 18 października 2024 r.

Wernisaż wystawy „Logorea. Szkic do obrazu” odbędzie się 18 października 2024 r. w Czytelni Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bochni. To niepowtarzalna okazja, aby zanurzyć się w fascynujący świat sztuki Fryderyka Kądzieli, artysty, który poprzez swoje dzieła stawia pytania o relację między słowem a obrazem.
Logorea to za słownikiem języka polskiego „bezładne, szybkie wypowiadanie słów występujące w niektórych zaburzeniach psychicznych; słowotok”

Artysta o swojej pracy twórczej pisze tak: „Własną sztukę rozumiem jako niekończącą się (o)powieść. W malarstwie i rysunku, a nawet w małych formach rzeźbiarskich, jestem przede wszystkim „opowiadaczem” historii. Obrazy sytuuję blisko poezji. Coś dochodzi do mnie z kiedyś i skądś indziej, sklejam to coś w całość, zachowuję strzępki słów, zwrotów, zdań i imion, to co moje własne miesza się z tym, co obecne w pamięci i wyobraźni zbiorowej. Nie umiem wyjaśnić swojej relacji ze słowem,
tego jak intuicyjnie przekłada się u mnie na obraz i dlaczego jako artysta wizualny tak mało myślę o formie, a tak dużo o mówieniu. Na moich obrazach plączą się resztki dawnej ikonografii, postaci wyrodnieją i mutują, rodzą się nowe monstra i raczkujące symbole, a to co dawne lub wieczne zrasta się z nachalnym głosem nowoczesności.
Najswobodniej łapię te bezładne skojarzenia w rysunku, gdyż z reguły nie pracuję wtedy z myślą o przyszłym odbiorcy. Prace na papierze są dla mnie formą prywatnego zapisu. Niektóre niepoważne i śmieszne, inne trochę straszne, powstają z użyciem różnych technik, choć najbardziej lubię te proste: długopisy, cienkopisy, pisaki, ewentualnie tusz. Najczęściej rysuję w szkicownikach, które dzielę nieco na wyrost na książki artystyczne – posiadające zbiór niepisanych zasad wymuszających na mnie spójność w obrębie jednego zeszytu – oraz na „prawdziwe” szkicowniki, które są równocześnie notatnikami, brudnopisami.
Biblioteka jest najlepszym miejscem dla tych niepozornych prac, ginących zwykle w zimnych przestrzeniach galeryjnych. Wybór zestawu rysunków na wystawę był intuicyjny–pierwotnie tworzyły one długie serie, zależne często od objętości szkicownika. Z jednej strony ciężko dokonać takiej selekcji, bo przecież to tak, jakby odczytało się tylko fragment historii. Z drugiej jednak strony jest to historia bez wyraźnego początku i definitywnego końca, której wycinkami można się dzielić w sposób dowolny. Czy prezentowane rysunki stanowią rzeczywiście szkice do obrazów, jak sugerowałby to tytuł wystawy? Z małymi wyjątkami – nie. Jednak bez wykonania setek (a właściwie już tysięcy) prac tego typu, malowałbym z pewnością zupełnie inaczej…”

Fryderyk Kądziela, ur. 1994 r. w Tarnowie, absolwent ASP w Krakowie; dyplom z wyróżnieniem w pracowni B. Bachorczyka w 2021 r.. Finalista Biennale Malarstwa Bielska Jesień 2021, Biennale Sztuki Via Carpatia 2021 oraz konkursu Szkic ma moc 2021. Zajął 22. miejsce w Kompasie Młodej Sztuki 2023. Od lat zajmuje się malarstwem (olej, tempera, akryl), rysunkiem i tworzeniem obiektów i rzeźb, od niedawna także ceramiką. W praktyce artystycznej interesuje go to co dziwne i obce, miejsca liminalne, monstra, ich zmieniające się wizerunek i rola w kulturze oraz te obszary, na których stare styka się z nowym, obce ze swojskim, obraz ze słowem. Tworzy prywatny bestiariusz. Od 2023 r. pracownik Gabinetu Rycin Biblioteki Naukowej PAU i PAN w Krakowie.

tempera Fryderyk Kądzielatempera Fryderyk Kądziela

 

Skip to content